Pierwszy występek Moniki

Postaram się opisać kilka ciekawszych historii z moich związków. Nie będzie to hard porno bo wiadomo, że życie to nie bajka ale mam nadzieję, że się komuś spodoba. Historie są raczej w klimatach zdrad, cuckold, swing...

Monika to moja była dziewczyna, nasz związek zaczął się po pierwszym spotkaniu w klubie i ostrym seksie tej samej nocy u mnie w mieszkaniu, Monika od razu pozwalała mi i sobie na wiele. Pierwszy grzech przydarzył się jej po około miesiącu związku kiedy to zorganizowaliśmy małą domówkę w naszym wynajmowanym mieszkaniu. Impreza była ostro zakrapiana, około północy padłem do łóżka w sypialni, większość znajomych już się rozeszła a Monika została jeszcze ze swoim kolegą Marcinem na pare ostatnich "łyków" drinka. Około 2 w nocy obudziły mnie szmery ale jako, że ból głowy doskwierał nie zwlokłem się z łóżka tylko leżałem i nasłuchiwałem. Po chwili, kiedy trochę oprzytomniałem i słuch zaczął wracać do normy ze szmerów udało mi się wyodrębnić stękanie Moniki i jej cichy głos: "Mocniej, proszę". W tej samej chwili mój kutas zrobił się twardy a mój mózg zwizuwalizował co dzieje się w pokoju obok. W pierwszej chwili poczułem zdenerwowanie jednak po chwili ustąpiło i zostało jedynie podniecenie potęgowane rytmicznymi jękami Moniki. Powoli zacząłem masturbować się do tych dzwięków wyobrażając sobie jej wypięte jędrne pośladki i kutasa jej kolegi wpychającego się w jej słodką cipkę. Alkohol zrobił swoje i Marcin rżnął ją jeszcze dobre pół godziny, które zapewniło mi chwilę ogromnego podniecenia. Po tym czasie jęki ustały, dało słyszec się cichą rozmowę oraz odgłos zamykanych drzwi.

To był ten moment kiedy zrozumiałem, że moja dziewczyna to tak naprawde puszczalska sucz i że to nie był pierwszy i ostatni raz. Paradoksalnie bardzo mi się to w niej spodobało.